Dominikana dance trip - Go Travel

Dominikana Dance Trip

Kraj:

Dominikana

Czas trwania:

13 dni

Dostępne terminy:

14 – 26 listopada 2024

Rodzaj wyprawy:
Taneczna

Taneczny wyjazd na Dominikanę

Kolejny raz jedziemy na roztańczoną Dominikanę  tańczyć bachatę i merengue! Organizujemy podróże z tańcem dla dorosłych regularnie od 2015 roku  i czerpiemy z nich ogromną radość. 

Taneczne wyprawy są bramą do lokalnych społeczności. Tańcząc poznajemy Dominikańczyków, jak żyją, czym się cieszą, a czego obawiają. Bywamy w miejscach, gdzie nie docierają turyści, spędzający wakacje w ogromnych ośrodkach all inclusive. 

Nie musisz umieć tańczyć, żeby jechać na wyjazd taneczny – ważne, żeby cieszyć się każdym ruchem i każdą chwilą! Jednak lepiej przed wyjazdem nauczyć się chociaż kroku podstawowego bachaty – wtedy więcej skorzystasz. Możesz pójść na parę lekcji do szkoły tańca albo skorzystać z filmów w internecie. 

Przed nami:

  • Lekcje tańca z rodowitymi instruktorami z Dominikany. Na miejscu mamy już sprawdzone szkoły tańca, a światowej klasy instruktorzy dbają, żebyśmy mieli z tańca radość, ale też robili postępy.
  • Praktykowanie tanecznych umiejętności na kultowych imprezach w Santo Domingo i w Las Terrenas. Wiemy, którego dnia tygodnia gdzie najlepiej pójść na koncert albo imprezę i codziennie tańczymy!
  • Wypoczynek pod palmami na słonecznych plażach jak słynna Playa Coson i kąpiele w ciepłym morzu.
  • Poznawanie miejsc, ludzi, zwyczajów, kultury, historii z perspektywy niedostępnej dla komercyjnych wycieczek.
  • Smakowanie lokalnej kuchni, chodząc wspólnie do różnych restauracji i knajpek. Rybka kosztowana na plaży to jest to!
  • Przy okazji nauka języka hiszpańskiego.
  • Palenie cygar, picie rumu, jedzenie ciemnej czekolady.
  • po prostu korzystanie z życia na Karaibach!

Wyjazd organizujemy razem ze szkołą tańca z Warszawy Salsa Libre. To już kolejny nasz wspólny taneczny projekt. Od lat organizujemy razem również salsowe podróże na Kubę

Tańczymy głównie bachatę, ale też merengue, a na imprezach jest dużo salsy.

Ruszamy na Dominikanę

Lecimy na Dominikanę, do kraju bachaty, merengue, palm i przepięknych plaż! Lądujemy wieczorem, po kontroli paszportowej odbieramy bagaże i jedziemy do hotelu. Będziemy mieszkać w sercu Santo Domingo, w Zona Colonial, czyli na zabytkowym starym mieście.

Śledzimy ślady Kolumba i odkrywamy najstarszą ulicę obu Ameryk

Ruszamy na podbój dominikańskiej stolicy – Santo Domingo. Urokliwa Zona Colonial (Strefa Kolonialna) to stare miasto, które powstało zaraz po dotarciu Kolumba do Ameryki. Dominikańczycy bardzo się szczycą tym, że była to pierwsza w Nowym Świecie zamorska osada z prawami miejskimi, nadanymi przez hiszpańskich władców. Przespacerujemy się najstarszą uliczką Ameryki, czyli Calle Las Damas, gdzie niegdyś szeleszcząc sukniami przechadzały się damy dworu, które przyjechały z Marią Toledo, żoną Diego – gubernatora, który był synem Krzysztofa Kolumba.

Zobaczymy Alcazar de Colon, w którym zamieszkiwała ta para, leżący nad brzegiem rzeki Ozama. Wdzięczne kamienne arkady wychodzą na obszerny Plac Hiszpański, miejsce spotkań i spacerów. Sprawdzimy czy wysmukły Reloj del Sol (zegar słoneczny) nadal dobrze chodzi… Wejdziemy do Panteonu Narodowego, gdzie wartę honorową pełnią ciemnoskórzy przystojniacy w mundurach przypominających czasy napoleońskie. Wejdziemy też do majestatycznej katedry – najstarszej w obu Amerykach, zbudowanej w początkach XVI wieku. Nawet nazywają ją Catedral Primada de America, podkreślając, że była pierwsza. Wchodząc do katedry trzeba mieć stosowny przyodziewek, szorty odpadają. Obok w Parque Colon Krzysztof Kolumb z góry wskazuje jedyny słuszny kierunek, Dominikańczycy fascynują się partyjką domino, a pucybut uwija się, doprowadzając obuwie do blasku.

Będziemy mogli poznać aromat najlepszych dominikańskich cygar, sprzedawanych w sklepie przy renomowanej fabryce i posmakować kawy z tutejszych plantacji. Kto chce – wzniesie toast dominikańskim rumem!

Mamy pierwszą lekcję tańca ze światowej klasy instruktorami dominikańskimi. Będziemy uczyć się tradycyjnej dominikańskiej bachaty oraz merengue, które uważane jest za taniec narodowy.

Śladami Parku Jurajskiego i przejazd gondolą nad miastem

Wybierzemy się do Parku Narodowego Tres Ojos z krystalicznymi jeziorkami o intensywnej, turkusowej barwie i czterema jaskiniami. Nie są duże, ale wyglądają zjawiskowo – to właśnie tam kręcono sceny do filmu Park Jurajski. Po jednym z nich można pływać tratwą. Koniecznie trzeba założyć dobre buty – będzie sporo chodzenia! Po drodze zobaczymy też Faro Colon, kontrowersyjny i w sumie okropny pomnik poświęcony Kolumbowi. Potem zaliczymy uboższe dzielnice Santo Domingo, ale… z lotu ptaka! Teleferico, czyli kolejka gondolowa nad miastem pozwala zajrzeć z góry na podwórka, gdzie bawią się dzieci a ich mamy wieszają pranie.

Będziemy mieć kolejną, dwugodzinną lekcję tańca z dominikańskimi instruktorami.

Wieczorem czas na imprezę i szaleństwa sobotniej nocy! Zobaczymy, jak bawią się miejscowi. Najpierw zapoznamy się z lokalnym fenomenem, zwanym colmado. To narożny sklepik, taki trochę nasz nocny – monopolowy, zaopatrzony w rozmaite alkohole, popitki i przekąski. Ale to nie wszystko: colmado działa jako miejsce spotkań, rozmów o życiu, gry w domino i … tańca oczywiście. Komu przyjdzie ochota potańczyć, to sobie tańczy, i już! Sobotnie wieczory rozwijają się dynamicznie i spontanicznie, trudno więc powiedzieć, gdzie dokładnie skończymy zabawę.

 

Tajemnica błękitnego minerału i tańce w ruinach klasztoru

Po gorączce sobotniej nocy nieco później zaczniemy dzień, szaleństwa trzeba odespać. A potem eksplorowania Santo Domingo ciąg dalszy. Zajrzymy do muzeum larimaru – błękitnego minerału, który występuje jedynie na Dominikanie. Nazywają go kamieniem rozwoju duchowego, który pomaga odnaleźć drogę życiową, a w sferze uczuć – drugą połówkę.

Wejdziemy też do najsmaczniejszego muzeum – Muzeum Czekolady. Już od progu nie możemy się oprzeć degustacji: ziarna kakaowca, ciemna czekolada, herbata kakaowa – tak, tak, to nie błąd! Możemy spróbować własnych sił i z kakaowych ziaren zrobić swoją własną, autorską tabliczkę czekolady. Czy to łatwe zadanie? Przekonacie się sami! Warsztaty robienia czekolady kosztują 25 USD.

Czeka nas ostatnia lekcja tańca w Santo Domingo.

Na starym mieście, przy ruinach klasztoru franciszkanów co niedziela odbywają się słynne koncerty Grupo Bonye. I to od lat, pod warunkiem oczywiście, że nie pada – w czasie deszczu Dominikańczycy nie wyściubiają nosa, sami się z siebie śmieją, że “są z cukru”. Muzycy z Grupo Bonye do młodzieży nie należą, ale wigorem, energią i poczuciem humoru zarażają wszystkich. Dlatego na niedzielne koncerty schodzą się tłumy: tańczą, śpiewają, śmieją się, piją piwo, spotykają ze znajomymi, poznają nieznajomych. Atmosfera prawdziwie latynoska!

Kawa na starówce Santo Domingo lub wycieczka na tropikalną wyspę Saona

Możemy dalej spacerować po zabytkowej starówce, ale warto wybrać się w rejs na słynną wyspę Saona. Dzień pluskania się, picia rumu, oglądania rybek i tańców na katamaranie zapadnie nam w pamięci na długo! Będziemy kąpać się w przejrzystym morzu na mieliźnie, zwanej piscina natural, czyli naturalny basen. Zjemy rybkę w cieniu palmy i będziemy się świetnie bawić wracając do portu. Całodzienna wycieczka kosztuje ok. 85 USD.

Pod palmą i na fali

Jedziemy na północ wyspy, na piękny półwysep Samana, słynny z bujnej, egzotycznej przyrody i dzikich, urokliwych plaż. Zaczniemy od relaksu na bielutkim piasku na Playa Coson, pod palmami i w turkusowej wodzie – to dokładnie takie miejsce, o jakim marzymy, myśląc o egzotycznych wakacjach! Chętni mogą popróbować surfingu – to świetne miejsce na pierwsze kroki na falach.

Potem przejedziemy do miasteczka Las Terrenas, leżącego na północnym wybrzeżu Dominikany, przy kilku znanych plażach. Miasteczko słynie z urozmaiconego życia nocnego, codziennie, a właściwie każdej nocy czynne jest kilka klubów, gdzie można świetnie potańczyć. Będziemy mieszkać tam niedaleko centrum i plaży, tak więc wszędzie będzie blisko.

Dolce far niente

Nareszcie możemy wyspać się do woli i zażywać słodkiego lenistwa – dzień na plaży w czasie zimowych wakacji dobrze nam zrobi. Ładujemy nasze wewnętrzne akumulatory słońcem!

W Las Terrenas będziemy mieć lekcje tańca, z pełnymi entuzjazmu instruktorami. A wieczorem ruszamy na eksplorowanie tanecznych miejscówek!

Wierzchem lub piechotą do ogromnego wodospadu

Najpiękniejszy na Dominikanie wodospad, Salto El Limon, nie jest może Niagarą, ale ma prawie 50 metrów wysokości i leży w pięknych okolicznościach przyrody niedaleko Las Terrenas, możemy więc wybrać się tam na wycieczkę. Do wodospadu dotrzemy wierzchem (wariant bezpieczny, czyli konie prowadzone są przez przewodników), ale jeśli ktoś woli iść piechotą, też może, tylko musi przygotować się na przechodzenie przez błoto. Pod wodospadem możemy się kąpać w krystalicznej wodzie, a na brzegu – potańczyć bachatę! Wycieczka z obiadem i transportem kosztuje ok. 50 USD, trwa pół dnia. Można też zostać w Las Terrenas i zażywać uroków plaży. Po południu mamy kolejne lekcje tańca, a wieczorem zamierzamy wybrać się do klimatycznego, znanego wśród miejscowych lokalu. Tam do dobrego obyczaju należy zamówienie “rum serwisu”, czyli dostajemy rum, lód i napoje gazowane. Bawimy się i tańczymy z Dominikańczykami!

Plażowanie, spacery plażą czy kitesurfing?

Znowu dzień słodkiego lenistwa! Czas na plażowanie, kąpiele, oraz długie spacery brzegiem morza… Na jednej z plaż, Punta Poppy, są idealne warunki do uprawiania kitesurfingu. Właśnie tam odbywają się zawody, są też szkółki i wypożyczalnie sprzętu. Można będzie spróbować pofruwać na latawcu. Kolejne lekcje tańca, a wieczorem zabawa!

Rejs wśród namorzynów i skalistych wysepek

Możemy nadal plażować pod palmą! Ale dla chętnych proponujemy eksplorację wód Zatoki Samana i Park Narodowy Los Haitises. Pływanie łodzią wśród skalistych wysepek (przypominających tajskie lub wietnamskie), pokrytych bujną zielenią to jedna z najpiękniejszych wycieczek, na jakie możemy pojechać! Wśród lasów namorzynowych będziemy wsłuchiwać się w odgłosy przyrody, w czasie podróży zobaczymy pelikany w ich naturalnym środowisku. Wejdziemy też do jaskini, w której mieszkali Indianie z plemienia Tainów. Wszyscy rdzenni mieszkańcy wyspy niestety zakończyli żywot wkrótce po dotarciu Europejczyków na wyspę. Krajobrazy mogą wydawać nam się znajome – tak, to właśnie w tych plenerach kręcono “Piratów z Karaibów”! Całodzienna wycieczka kosztuje ok. 90 USD. Kolejne lekcje tańca oraz imprezy.

Pamiętajcie o pamiątkach z podróży!

Czas na wypoczynek i zakupy dominikańskiego rumu i cygar. Wieczorem po raz ostatni na Dominikanie tańce i zabawa!

Pożegnanie Karaibów
Rano czas na wypoczynek i pakowanie. Potem jedziemy na lotnisko i wylatujemy w kierunku Europy.
Powrót do domu

Przylatujemy do Polski (lub innego kraju, jeśli tam chcemy wrócić).

Program jest ramowy, może ulec zmianie lub modyfikacjom, ale zawsze z troską o dobro naszych podróżników.

Dla chętnych: Można przedłużyć wypoczynek na Dominikanie o dowolną liczbę dni.

Program jest objęty prawem autorskim, kopiowanie w całości lub części zabronione!
Poznajemy prawdziwe życie Dominikany, mieszkając w klimatycznym pensjonacie w samym sercu starego miasta Santo Domingo i w rezydencji w Las Terrenas, blisko plaży i lokali, gdzie codziennie mamy imprezy taneczne.

Na nasze taneczne wyjazdy jeżdżą czasem pary, ale większość to single. Możesz wybrać, czy chcesz dzielić z kimś pokój (a my znajdziemy Ci towarzystwo), czy wolisz za dopłatą komfort pokoju jednoosobowego.

Cena

5500 PLN

Zaliczka 1500 zł płatna przy rezerwacji.

Termin płatności pozostałej kwoty 40 dni przed datą wyjazdu

Cena zawiera:

  • poznawanie Dominikany, zwiedzanie wymienionych miejsc i zakamarków,

  • organizację lekcji tańca z  najlepszymi dominikańskimi instruktorami: 14 godzin, 7 razy po 2 godziny,
  • zakwaterowanie: noclegi w pensjonacie w Santo Domingo w dzielnicy Zona Colonial, czyli na starym mieście, noclegi w rezydencji 3* w Las Terrenas, położonej niedaleko plaży, pokoje 2 – 3 osobowe  (dopłata do pokoju 1-osobowego  370 usd, płatne na miejscu)

  • wszystkie śniadania,

  • wstępy na imprezy taneczne,

  • opiekę doświadczonego przewodnika – pilota na Dominikanie,

  • organizację wymienionych przejazdy autokarem lub busem,
  • ubezpieczenie w Signal Iduna (KL 60 000 EUR, NNW 15 000 PLN, bagaż 1 000 PLN),

  • obowiązkową składkę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny,

  • składkę na Turystyczny Fundusz Pomocowy.

Cena nie zawiera:

  • biletów lotniczych: zakupem mogą zająć się nasi kasjerzy lotniczy.  Można też kupić bilety samodzielnie, po potwierdzeniu grupy. Cena od ok. 3000 zł.
  • transferów (grupowe 40 USD w obie strony),

  • dopłaty programowej płatnej po  przylocie po 770 USD,
  • napiwków,
  • wycieczek fakultatywnych.
Odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania znajdziecie w artykule Dominikana Q&A

Potrzebne dokumenty

Do Dominikany nie potrzebna jest wiza. Wystarczy paszport lub paszport tymczasowy. Od 1 grudnia  2023 r. wymagana ważność paszportu to 6 miesięcy od daty skończenia podróży. 

Obowiązkowe jest wypełnienie elektronicznego formularza wjazdu. Formularz dostępny jest pod adresem: https://eticket.migracion.gob.do

Zdrowie

Nie obowiązują żadne ograniczenia związane z COVID-19. Nie trzeba być zaszczepionym na COVID ani wykonywać żadnych testów na obecność wirusa przed przylotem do Dominikany. Losowo wybrane osoby na lotnisku mogą zostać poddane tzw. szybkim testom na obecność wirusa.

Nie ma obowiązkowych szczepień, żeby wjechać do Dominikany. Wszystkim podróżującym po świecie polecamy zaszczepić przeciwko żółtaczce A i B, tężcowi durowi brzusznemu.

Jeśli chcesz więcej informacji, skontaktuj się z lekarzem medycyny tropikalnej lub medycyny podróży. Zajrzyj też na stronę Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Stan na 21.04.2023

Ubezpieczenie

Wszyscy uczestnicy naszych wypraw są ubezpieczeni w Signal Iduna: koszty leczenia do 60 000 EUR, następstwa nieszczęśliwych wypadków 15 000 PLN, bagaż 1000 PLN. Można u nas rozszerzyć zakres i kwoty ubezpieczenia. 

Ubezpieczyciel zwraca poniesione koszty wizyt lekarskich i leków po powrocie do Polski na podstawie oryginałów rachunków z imieniem, nazwiskiem i diagnozą. Przy poważniejszych wypadkach i hospitalizacjach szpital rozlicza się z ubezpieczycielem bezgotówkowo.

Rezerwując wyjazd możesz od razu ubezpieczyć się od kosztów rezygnacji.  Na wszelki wypadek –  jeśli (odpukać!) poważnie zachorujesz czy na przykład złamiesz nogę, ubezpieczyciel zwraca koszt wyjazdu.

Zobacz relacje z poprzednich wypraw!

Poczuj klimat, czytając relacje z organizowanych przez GoTravel wypraw!

Wyspa Wielkanocna – wyprawa do kamiennych kolosów

Tajemnicze kamienne posągi na Rapa Nui, Wyspa Wielkanocna, Chile

Wyspa Wielkanocna to najbardziej samotne miejsce na ziemi. Najbliżsi sąsiedzi mieszkają ponad 2 tysiące kilometrów, na maleńkiej wysepce Pitcairn. Natomiast do Chile to prawie 4 tysiące kilometrów!

Wyprawa do Środka Świata. Ekwador i Galapagos

Wielki żółw z wysp Galapagos w trawie

Prosto z Ekwadoru! Kolejny raz odwiedziliśmy Galapagos i stanęliśmy okrakiem na Równiku. Czy wiecie, że najsłynniejsze kapelusze typu panama powstają w Ekwadorze?

Dokąd można teraz jechać? Na safari do Afryki!

safari w Afryce Tanzania krater Ngorongoro

Właśnie wrócili z przepięknej wyprawy do Tanzanii. Na safari widzieli mnóstwo zwierząt i prawie żadnych turystów.
– Bajka! Nawet dla wytrawnych podróżników to aż niezwykłe: widzimy przeciągające się lwy czy stado słoni, a wokół nie zajeżdżają inne samochody pełne gestykulujących Włochów czy głośnych Hindusów.

Podróż po Islandii – nasza kolejna ekipa przemierza wyspę

Co warto zobaczyc na Islandii?
W piątek z Islandii wróciła czwórka naszych turystów, a w sobotę ruszyła kolejna i już ślą nam zdjęcia. Pierwsi wybrali podróż mobilhomem, a drudzy terenówką z noclegami w kameralnych hotelach i klimatycznych guesthousach nad oceanem.Na zdjęciu powyżej widzicie ekipę...

Moja Kuba – relacja Agnieszki Olton

Agnieszka Olton na Kubie w Trynidadzie w czasie wyprawy Kuba Libre Salsa Trip

Kuba to była wyprawa moich marzeń już od dawna – karaibska, roztańczona wyspa. I nagle tu jestem! Wow! Chłonę całą sobą ten niezwykły świat. Nie mogę się napatrzeć. Jest tak jak na pocztówkach. NIE! Jest o wiele lepiej.

Galapagos – wymarzona wyprawa Piotra Gaszyńskiego

Spotkanie z żółwiem w czasie wyprawy na Galapagos i do Ekwadoru

Jak się czuje człowiek, który wreszcie dociera na miejsce, o którym marzył od lat?  Przeczytajcie relację Piotra Gaszyńskiego z wyprawy na wyspy Galapagos. Podróżowali grupką 7 osobową.

Kuba – dlaczego ją kocham i nienawidzę

Beata Radecka
Mój stosunek do Kuby jest jak do uroczego, ale krnąbrnego braciszka: co prawda kłamie, kręci, robi nie to co trzeba, albo nie tak jak trzeba, ale i tak go kocham. Serce mi mięknie, kiedy się słodko uśmiecha… Nie raz próbowano nas tam oszukać – a to dopisując...

Odkryliśmy Eldorado!

Zaczęliśmy na bogato – od El Dorado. Tak pięknie od złotej krainy nazwano lotnisko w Bogocie, stolicy Kolumbii. Złota Bogota wieczorową porą była już pusta, nie licząc kilku policjantów, oczywiście przystojnych, jak to w Kolumbii. Z daleka dyskretnie czuwali nam...

Bogota, stolica na wysokim poziomie!

Mężczyzna i lama na ulicach miasta, Bogota, Kolumbia

Ciągle ktoś mnie pyta z nutą niedowierzania w głosie, czy w Kolumbii jest bezpiecznie. Tak jakby powrót z tego pięknego kraju w jednym kawałku był jakimś wyczynem. Nie tylko bezpiecznie, ale też sympatycznie i miło!