Go! Kuba Ladies Trip - Go Travel

Go! Kuba Ladies Trip

Kraj:

Kuba

Czas trwania:

14 dni

10 – 24 lipca 2024

 

Rodzaj wyprawy:

Dla Kobiet

Go! Cuba Ladies Trip

Wyprawa wyłącznie dla kobiet!

Podróżuj z przyjaciółkami: jeździmy kameralną ekipą między 7 a 12 osób, więc zaprzyjaźniamy się już pierwszego dnia popijając mojito na dachu;

Z nami poznasz prawdziwe życie Kuby tam, gdzie nie docierają turyści.

Wyrusz w szaloną podróż i daj się porwać magii Kuby!

  • Zatańcz salsę, bo to najlepsze na świecie miejsce! Będziemy mieć lekcje tańca z profesjonalnymi instruktorami, a każda z nas będzie miała swojego kubańskiego partnera, który dostosuje tempo nauki indywidualnie do potrzeb;
  • Podpatruj Kubanki, ich pełne wdzięku ruchy, fantazyjne fryzury, paznokcie i dumę ze swojej kobiecości. Radości z życiapewności siebie możemy się od nich uczyć.
  • Czerp energię i pogodę ducha podczas spotkań z Kubańczykami, którzy potrafią cieszyć się życiem mimo pustych półek w sklepach i rozpadających się domów.
  • Przemierzaj Havanę różowym kabrioletem.
  • Spróbuj najlepszych na świecie cygar (a przynajmniej zobacz, jak powstają)
  • Daj się uwieść zapachowi świeżo palonej kawy
  • Gaś pragnienie mleczkiem ze świeżo rozłupanego kokosa
  • Wygrzewaj się na złocistej plaży pod palmami i zanurkuj w krystalicznej wodzie tuż pod wodospadem
Przelot do Hawany

Lecimy na Kubę! Po przelocie przez Atlantyk lądujemy w gorącej Hawanie. Już na lotnisku wchodzimy w inny świat: komunistyczny budynek, celniczki w perłach, kusych mundurach i kabaretkach… Po kontroli paszportowej czekamy długo na bagaże (bywają skrupulatnie kontrolowane), a potem jedziemy na nocleg.

Zakwaterujemy się w casas particulares (kwatery – pensjonaty), w samym autentycznym sercu miasta, parę minut piechotką od starówki. Będziemy mieszkać w typowej dzielnicy, gdzie życie się po prostu toczy. Kubańczycy to wciąż tradycyjne społeczeństwo. Dzieciaki ganiają za piłką po ulicy, staruszkowie stoją w oknach lub na progach i obserwują, co się dzieje. W domach trudno się zorientować, kto jest domownikiem, a kto nie – wciąż ktoś
wpada, wychodzi, bierze sobie coś do picia, zmywa, i oczywiście cały czas gada. Internet jest drogi i trzeba wybrać się do hotspotu, nie mamy więc społeczeństwa z nosem w komórkach i tabletach. Maluchami zawsze ktoś tam się zajmie. Starsza pani jest babcią, pan – dziadkiem, młody chłopak – synem. Bo Kubańczycy to jedna wielka rodzina.

Hawańska mozaika: salsa, bar Hemingwaya i mojito na dachu z widokiem na morze

Dzień zaczniemy od kiedyś pięknej, lecz mocno nadgryzionej zębem czasu stolicy. Stara Hawana zmienia się ostatnio w szybkim bardzo tempie i pięknieje z każdym dniem! Ale wciąż jeszcze sporo jest niszczejących rezydencji, które mają swój dekadencki urok. Zobaczymy odremontowany Kapitol – dawny parlament, który jest kopią amerykańskiego Kapitolu, Park Centralny z pięknym teatrem Alicii Alonso, zbudowanym w 1837 roku, w którym oklaskiwano takie znakomitości jak Enrico Caruso czy Sarah Bernhardt i gdzie występuje światowej sławy Ballet National de Cuba. Przejdziemy spacerkiem przez centrum miasta na pierwszą lekcję tańca. Zapoznamy się z naszym zespołem tancerzy. Każda z nas dostanie swojego kubańskiego partnera i na dogodnym dla siebie poziomie będzie zgłębiać tajniki salsy.

Ruszamy na starówkę – Plaza Vieja, czyli dawny rynek. Zobaczymy nagą dziewczynę na ogromnym kogucie, będziemy mieć czas na świeżo mieloną kawę. Przejdziemy na gwarny Plac Katedralny z falującą, barokową fasadą świątyni. Na Plaza de Armas, czyli Placu Broni (tak nazywa się główny plac miasta) przywita nas potężna forteca, najstarsza budowla stolicy: Castillo de la Real Fuerza. Zobaczymy miejsce, gdzie w 1519 roku została założona
Hawana.

Porozmawiamy z babciami palącymi ogromne cygara. Pójdziemy do sklepu, wyglądającego jak po małym bombardowaniu, gdzie sprzedają towar na kartki, a bez przydziału można kupić rum i cygara spod lady. Żeby popatrzeć na miasto z góry, wjedziemy stareńką, skrzypiącą windą na dach kultowego hotelu Ambos Mundos, przy deptaku Obispo. Widoki na starówkę, port, zabytkowe twierdze i morze świetne. Często przygrywają muzycy, kelnerzy serwują mojito, Cuba Libre, piña coladę, oraz inne drinki na bazie rumu. W tym hotelu pomieszkiwał Ernest Hemingway, któremu Kuba bardzo przypadła do gustu. Na parterze są zdjęcia pisarza z pobytu na wyspie i słynnych połowów marlinów. Chwalił sobie tę lokalizację, bo miał niedaleko do ulubionego baru Bodeguita del Medio. Maleńki lokal z tysiącami podpisów na ścianach i wyposażeniem z lat czterdziestych słynie z mojito, ale zawsze jest pełen turystów i osobiście wolę wypić je gdzie indziej.

Dla chętnych wieczór w słynnym kabarecie Tropicana (ok. 90 euro). Barwny show z tradycjami (działa od 1939 roku!) naprawdę wciąga. Na dodatek mamy do wypicia butelkę
rumu, co niewątpliwie pomaga kontemplować sztukę. Podziwiamy smukłe tancerki z ogromnymi świecznikami na głowach, a potem… wszyscy tańczą na scenie, bez względu na narodowość i kolor skóry!

Kabrioletami przez Hawanę - wiatr we włosach i warowne twierdze

Dzień zaczniemy dwugodzinną lekcją tańca. Coraz lepiej wychodzą nam kroki i ruchy! Potem jedziemy na przejażdżkę kolorowymi kabrioletami z lat pięćdziesiątych: wiatr we włosach, słona bryza i piękne ujęcia z słynnym hotelem National w tle – bezcenne! Tunelem pod zatoką, zresztą wybudowanym tuż przed rewolucją, pojedziemy do twierdzy Castillo El Morro, górującej po drugiej stronie zatoki. Widać stamtąd całą Hawanę jak na dłoni: wysoką kopułę Capitolio, wyniosłości hotelu National i Edificio Focsa, czyli wyglądającego jak otwarta książka najwyższego budynku Hawany – ma 130 metrów. Zabytkowe forty po obu stronach zatoki przypominają o czasach dawnej świetności, kiedy właśnie z Hawany wypływały hiszpańskie galeony wypełnione po brzegi srebrem i złotem a wejście do portu zamykano na noc przeciąganym przez zatokę kutym łańcuchem. Potężne mury i działa witały niegdyś niepożądanych przybyszów. Teraz tworzą fantastyczną scenografię do zdjęć. Ale nawet te masywne, kamienne forty nie uchroniły Hawany przed atakiem Anglików, którzy od tyłu zajęli El Morro i stamtąd spalili miasto.
Przespacerujemy się aż do … Casablanki. Tam nazywa się dzielnica po drugiej stronie zatoki. Tonie w zieleni i kwiatach. Dawniej docierały tam pociągi, teraz możemy urządzić sobie sesję zdjęciową na przystanku Casablanca. Do centrum wrócimy płynąc lokalnym promem.

W sobotnią noc możemy wybrać się tam, gdzie udają się hawańskie elity intelektualne – Fabrica de Arte Cubana. W dawnej fabryce oleju pomysłowo urządzono przestrzeń i odbywają się wystawy, pokazy oraz koncerty

Callejon, Malecon i lody w Coppelii – hawańska dzielnica Vedado

Spacer Malecónem – to kultowy nadmorski bulwar, gdzie toczy się życie towarzyskie. Ruszymy do bardzo barwnego ośrodka kultury afrokubańskiej, Callejon Hammel, gdzie w niedziele od 12 do 15 można podziwiać autentyczne pokazy tańców afro. Uczestnicy przychodzą, żeby się ze sobą po prostu spotkać, pograć i potańczyć, a my przy okazji poznamy ich kulturę. Oczywiście z muzyką na żywo.

Przejdziemy koło hawańskiego uniwersytetu do hotelu Havana Libre. Przed rewolucją stanowił synonim luksusu, więc Fidel wybrał go na siedzibę swojego sztabu! Na deser wybierzemy się na lody. Może uda się w kultowej Coppelii. Czy nadal ustawiają się tam zawijane kolejki? Jaki smak mają wyczekane kulki?

Potem spragnieni słońca mogą wybrać się na piękną plażę zaledwie pół godzinki od Hawany.

Wieczorem zobaczymy jak tańczy się salsę w znanym klubie. Kto ma ochotę, może też spróbować swych sił na parkiecie!

Kubański Gaudi i morze zieleni, czyli Fusterlandia i Las Terrazas

Ruszamy do prowincji Pinar del Rio i Doliny Tytoniowej Viñales – z pięknymi lasami piniowymi, słynącej z plantacji tytoniu oraz produkcji znanych na świecie cygar. Zaczniemy od Fusterlandii, czyli dzieła jednego artysty – całej dzielnicy z barwnych mozaik. Hołd złożony sztuce Antonio Gaudiego oraz idealne miejsce na zdjęcia. Po drodze zatrzymamy się w zielonym kompleksie Las Terazzas, gdzie pospacerujemy i pooddychamy czystym powietrzem w pięknych okolicznościach przyrody. Odwiedzimy też dom Polo Montaneza, przedwcześnie zmarłego słynnego pieśniarza. Piesze wycieczki wśród krzaków kawy, po zielonych wzgórzach i nad jeziorem. Potem czas na kąpiel w rzece (koniecznie trzeba wziąć kostium i ręcznik). Przed wjazdem do Vinales zatrzymamy się na sesję zdjęciową z szerokim widokiem na mogoty, czyli strome ostańce.

Nocleg na głębokiej prowincji, w pięknych okolicznościach przyrody. Wieczorem ruszamy obejrzeć występy i pokazy tańca. Potem będzie okazja, aby pójść w tany!

Vinales – spotkanie z najlepszym tytoniem świata i rejs podziemną rzeką

Pojedziemy do jaskini Cueva del Indio, w której ukrywali się zbiegli niewolnicy. Popłyniemy w rejs podziemną rzeką. Będziemy eksplorować jaskinię słynną z pięknych stalaktytów i stalagmitów. Wybierzemy się na plantację tytoniu, gdzie zobaczymy, jak suszy się cenne liście oraz jak się skręca cygara. Będzie możliwość zakupu cygar „prosto od chłopa”. Wracamy do Hawany.

Wieczorem idziemy do kubańskiego klubu na imprezę taneczną. To świetny kraj, żeby przy okazji wyjazdu nauczyć się tańca, a przynajmniej czerpać z niego przyjemność. To właśnie jest podstawowa różnica – na Kubie taniec daje autentyczną radość, a nie jest okazją do zaprezentowania się i pochwalenia swoimi umiejętnościami. Zobaczymy jak tańczą miejscowi, a jak będziemy chciały, damy się porwać do tańca.

Australia, inwazja i słynna Zatoka Świń

Ruszamy na południe Kuby. Po drodze zatrzymamy się… w Australii! I kolejny kontynent mamy zaliczony… A na poważnie – w cukrowni w maleńkiej miejscowości o tej nazwie urzędował Fidel Castro i jego sztab w czasie inwazji w Zatoce Świń. Docieramy na południowy wybrzeże wyspy. Zatrzymamy się niedaleko plaży przy słynnej z amerykańskiej inwazji i zwycięstwa Kubańczyków na okolicznych bagnach. Czas na kąpiel! Będziemy mieć rzadką okazję pływania w cenocie, czyli naturalnej studni krasowej (w wapiennej skale). Wieczorem docieramy do urokliwego Trynidadu. W malutkim miasteczku jest kilka popularnych miejsc, gdzie tańczy się pod chmurką. Najsłynniejsze to Casa de la Musica, mieszczące się na…. schodach! Niepozornych w dzień, które zapełniają się roztańczonym tłumem w nocy.

Uroki kolonialnego Trynidadu

Poznajemy urok kolonialnego miasteczka. Wąskie, brukowane uliczki, po których kowboje jeżdżą konno, sprawiają wrażenie, jakby czas się zupełnie zatrzymał! Z wieży dawnego pałacu mamy widok na pobliskie góry i morze. Jest w nim też kilka ciekawych muzeów w dawnych pałacach baronów cukrowych. Będziemy miały okazję spróbowania lokalnego koktajlu z miodem i limonką w najsłynniejszym lokalu Canchanchara.

Dwugodzinna lekcja tańca, tym razem z nową ekipą z Trynidadu.

Miasteczko jest nieduże, więc mamy część dnia na wypoczynek, zakupy, plażę… 10 kilometrów od Trynidadu jest piękna plaża, gdzie można poleżeć odłogiem i nabrać opalenizny.

W góry Sierra de Escombray, kąpiel w wodospadzie i dyskoteka w jaskini

Rano mamy lekcję tańca, a potem opcjonalnie możemy wybrać się do pobliskiego Parku Narodowego Topes de Collantes, w górach Sierra de Escombray. Urządzimy tam trekking, a potem będzie można ochłodzić się w wodach wodospadu. Wycieczka ostatnio kosztowała ok. 20 euro, ale ceny na Kubie są dynamiczne.

Wieczorem możemy wybrać się do dyskoteki w autentycznej jaskini krasowej!

Piękna plaża, katamaran czy konna wycieczka? Ty wybierasz!

Dzień luzu! Każda może robić to, na co ma ochotę. Spacerować po miasteczku, szukać najlepszych ujęć do zdjęć czy buszować po sklepikach i galeriach, których w miasteczku nie brakuje.

Mamy też kilka propozycji dla aktywnych – są opcjonalne, płatne na miejscu. Ceny na Kubie się zmieniają, podamy je około miesiąc przed wyjazdem.

Możemy urządzić wycieczkę wierzchem, gdyż na Kubie koń jest wciąż popularnym środkiem lokomocji. Można wypożyczyć rower i eksplorować okolicę. Albo wybrać się w rejs katamaranem na rajską wyspę.

Plażowanie albo wdrapywanie się na wieżę

Z chętnymi możemy też wybrać się do Valle de Los Ingenios, czyli wpisanej na listę UNESCO Doliny Młynów Cukrowych, żeby tam zobaczyć resztki cukrowni, oraz rezydencji baronów cukrowych. Spróbujemy wycisnąć guarapo, czyli sok z trzciny cukrowej. Warto też wspiąć się na 44 metrową wieżę Torre de Iznaga, żeby podziwiać szerokie widoki okolicy i góry na horyzoncie. Albo można wybrać leniwy odpoczynek na plaży…

Cienfuegos - Perła Południa, pałac w prezencie i przejazd do Hawany

Ruszamy w kierunku Hawany. Zatrzymamy się do miasteczku Cienfuegos. Krótkie oglądanie portowego miasta, nazywanego Perłą Południa. Zobaczymy park Martí i teatr Thomasa Ferry oraz oryginalny Palacio del Valle w stylu mudejar, zbudowany przez bogatego przemysłowca jako prezent dla żony.

Po powrocie do kubańskiej stolicy czas na ostatnie zakupy, spacery, i sycenie się niepowtarzalną atmosferą.

Odlot do Europy

Jedziemy na lotnisko, żegnamy kolorową, roztańczoną Kubę i odlatujemy z widokiem na morze…

Przylot do Polski.

Program jest ramowy, może ulec zmianie lub modyfikacjom, ale zawsze z troską o dobro uczestników.

Przejedziemy wyspę od niesamowitej, dekadenckiej Hawany, przez słynące z najlepszych cygar świata Vinales, po kolonialny Trynidad i karaibskie plaże. Zajrzymy do miejsc, gdzie nie bywają turyści. Zwiedź wyspę tak, ja lubisz. Masz ochotę na trekking, przejażdżkę konną, zwiedzanie muzeów, rezydencji baronów cukrowych czy leniwe plażowanie? Na wszystko będzie czas!

Na Kubie mieszkamy w casas particulares. To prywatne domy, których właściciele wynajmują pokoje i prowadzą kameralne pensjonaty. Poznajemy w ten sposób zwykłych Kubańczyków, ich życie, gusta, radości i troski. W ten sposób wspieramy konkretne rodziny, a nie międzynarodowe sieci hotelowe.

Bardzo ważny jest dla nas wybór miejsc na noclegi. Mieszkamy blisko centrum, żebyśmy mogli dojść pieszo w kilka minut do głównych punktów miasta. Dzięki temu każdy w wolnym czasie może samodzielnie eksplorować okolice, robić zdjęcia czy zakupy.

Często są to budynki niezwykłe. Kolonialne rezydencje, gdzie mury, meble, a niekiedy nawet naczynia, pamiętają czasy świetności sprzed rewolucji. W jednym z domów w Hawanie czujemy się jak w muzeum, wręcz potykając się o dzieła sztuki! Relaksujemy się na bujanych fotelach. W Trynidadzie możemy przebywać na pięknych tarasach, z szerokim widokiem na morze i góry. Jest czysto i schludnie. Możemy korzystać z salonów – to w nich na Kubie toczy się życie. Sypialnie są zazwyczaj nieduże. Każdy pokój ma swoją łazienkę. Dostajemy ręcznik, mydło i papier toaletowy.

W jednym domu zazwyczaj jest od trzech do sześciu pokoi. Jeśli podróżujemy nieco większą grupą, kwaterujemy w domach leżących blisko siebie. W każdym z nich mamy śniadania. Zawsze dostajemy soki ze świeżych owoców, delektujemy się mocną, kubańską kawą. Gospodarze szykują jajka – sadzone, jajecznicę lub omlety. Są też bułki, masło, ser i dżem, czasem pomidory, ogórki i ciasto.

Na nasze taneczne wyjazdy jeżdżą czasem pary, ale większość to single. Możesz wybrać, czy chcesz dzielić z kimś pokój (a my znajdziemy Ci towarzystwo), czy wolisz za dopłatą komfort pokoju jednoosobowego.

Cena

5300 zł

5800 zł


 

 

Zaliczka 1800 zł płatna przy rezerwacji.

Termin płatności pozostałej kwoty 40 dni przed datą wyjazdu

Cena zawiera:

    • poznawanie Kuby, zwiedzanie wymienionych miejsc;
    • opiekę doświadczonego pilota, który zna wyspę i pomoże poznać jej zakamarki oraz mieszkańców;
    • noclegi w klimatycznych kwaterach prywatnych, pokoje 2 – 3 osobowe ( jeśli ktoś woli pokój jednoosobowy, to jest taka możliwość za dopłatą 220 euro),
    • posiłki: w cenie są wszystkie śniadania, a na nie między innymi świeże owoce, pyszne soki i jajka. Na obiady i kolacje chodzimy razem, każdy wybiera i kupuje to na co ma w danym momencie ochotę;
    • organizację transportu busem lub autokarem;
    • zorganizowanie lekcji tańca z kubańskimi instruktorami – każda z nas ma swojego tancerza, który uczy nas na naszym poziomie! 
    • wspaniałą przejażdżkę zabytkowymi kabrioletami;
    • ubezpieczenie w Signal Iduna (KL 60 000 Eur, NNW 15 000 PLN, bagaż 1000 PLN),
    • obowiązkową składkę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny
    • obowiązkową składkę na Turystyczny Fundusz Pomocowy

    Cena nie zawiera:

    • przelotów. Nasi kasjerzy lotniczy kupują bilety dla wszystkich chętnych. Można też kupić bilet samodzielnie po potwierdzeniu grupy. Grupa leci z Warszawy, ale można dolecieć z dowolnego miejsca świata!
    • Tarjeta de turista, czyli wizy kubańskiej (120 zł). Zajmujemy się wizami dla wszystkich chętnych,
    • transferów z lotniska i na lotnisko w Hawanie (grupowe 30 usd),
    • płatnej po przylocie gotówką opłaty programowej 690 usd,
    • napiwków,
    • wstępów na imprezy i koncerty, aktywności i wycieczek fakultatywnych.

    Potrzebne dokumenty

    Żeby wjechać na Kubę, trzeba mieć wizę tzw. kartę turysty (Tarjeta de Turista). Pomagamy wyrobić karty turysty dla wszystkich chętnych lecących z Polski. 

    Musimy mieć też paszport lub paszport tymczasowy, ważny co najmniej 3 miesiące od planowanej daty powrotu z Kuby.

    Aktualne zasady wjazdu na Kubę znajdziesz na oficjalnej  stronie MSZ.

    Zdrowie

    Przed przylotem na Kubę nie trzeba być zaszczepionym na COVID ani wykonywać żadnych testów. Losowo wybrane osoby na lotnisku mogą być poddane tzw. szybkim testom na obecność wirusa.

    Nie ma obowiązkowych szczepień, żeby wjechać na Kubę.

    Wszystkim podróżującym po świecie polecamy zaszczepić przeciwko żółtaczce A i B, tężcowi durowi brzusznemu.

    Jeśli chcesz więcej informacji, skontaktuj się z lekarzem medycyny tropikalnej lub medycyny podróży. Zajrzyj też na stronę Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

    Ubezpieczenie

    Wszyscy uczestnicy naszych wypraw są ubezpieczeni w Signal Iduna: koszty leczenia do 60 000 EUR, następstwa nieszczęśliwych wypadków 15 000 PLN, bagaż 1000 PLN. Można u nas rozszerzyć zakres i kwoty ubezpieczenia. 

    Ubezpieczyciel zwraca poniesione koszty wizyt lekarskich i leków po powrocie do Polski na podstawie oryginałów rachunków z imieniem, nazwiskiem i diagnozą. Przy poważniejszych wypadkach i hospitalizacjach szpital rozlicza się z ubezpieczycielem bezgotówkowo.

    Rezerwując wyjazd możesz od razu ubezpieczyć się od kosztów rezygnacji.  Na wszelki wypadek –  jeśli (odpukać!) poważnie zachorujesz czy na przykład złamiesz nogę, ubezpieczyciel zwraca koszt wyjazdu.

    Zobacz relacje z poprzednich wypraw!

    Poczuj klimat, czytając relacje z organizowanych przez GoTravel wypraw!