Wulkany Ekwadoru i magiczne Galapagos - Go Travel

Wulkany Ekwadoru i magiczne Galapagos

Kraje:

Ekwador

Czas trwania:

14 dni

Dostępne terminy:

22 czerwca – 5 lipca 2024

 

Rodzaj wyprawy:

Bliżej natury

W Ekwadorze usiądziemy dokładnie na równiku, jednocześnie na obu półkulach. Równik jest niedaleko od kolonialnego Quito, stolicy na wysokim poziomie – 2850 metrów n.p.m.! To kraj licznych, majestatyczny wulkanów, wznoszących się na ponad 6000 metrów nad poziomem oceanu. Ale największe wrażenie robią magiczne wyspy Galapagos z gigantycznymi żółwiami, lwami morskimi, legwanami wyglądającymi jak małe smoki, różnorodnymi ptakami, od wielkich albatrosów po maleńkie zięby Darwina. Zwierzaki wcale się nie boją, tylko przyglądają się nam ciekawie. To wyprawa po cuda natury!

 

???? Zobacz żółwie z Galapagos! Wielkie żółwie są  największą atrakcją wysp, ale warto też podziwiać głuptaki, fregaty, pingwiny i lwy morskie.

???? Stań w rozkroku! Na równiku oczywiście. W zależności od fantazji lewą nogę postaw na północnej, a prawą na południowej półkuli. Lub odwrotnie.

???? Zanurkuj na Galapagos z pingwinami, a może i z rekinami! Przypadkiem możesz złapać lwa morskiego za wąsy, tak jak Ania!

???? Kup Panamę! Nie kraj, ale kapelusz. Wbrew nazwie produkowane są one w Ekwadorze, a stolicą “Panam” jest miasto Cuenca.

???? Spróbuj ziarna kakaowca prosto z krzaka! Zdziwisz się smakiem, który zupełnie nie przypomina słodkiej czekolady, do której się przyzwyczailiśmy.

???? Podziwiaj wulkany! One ukształtowały krajobraz Ekwadoru. Najwyższy szczyt kraju, Cotopaxi nadal jest aktywny…

Lecimy do Ekwadoru

Lot do Quito – stolicy Ekwadoru, która leży na równiku, a jednocześnie na wysokości 2850 m. n.p.m., więc bywa rześko. Przejedziemy do hotelu w pełnym kolonialnych zabytków mieście.

Quito - na wysokim poziomie i obu półkulach

Czas na eksplorację Quito. W okresie panowania władcy Inków Huayna Capaca miasto wyrosło na drugi co do wielkości ośrodek państwa. Ale zostało zburzone, gdy pojawili się hiszpańscy konkwistadorzy! Hiszpanie założyli obecne Quito w 1534 roku. Stare Miasto to kolekcja pięknych kolonialnych budowli, z katedrą oraz największą i najstarszą świątynią – kościołem San Francisco z drugiej połowy XVI wieku. Warto zobaczyć też barokowy kościół La Companía z 1605 roku – to perła w koronie lokalnej architektury kolonialnej.
Po południu wybierzemy się na równik! Znajdziemy go 15 km na północ od Quito, w półpustynnej dolinie San Antonio de Pichincha. Zwiedzimy poświęcone mu muzeum. Będziemy mieli możliwość zrobienia niezwykłych zdjęć stojąc (lub siedząc) na dwóch półkulach jednocześnie.

Indiańskie Otavalo - handlowa stolica Ekwadoru

Przejedziemy na północ, czyli na drugą półkulę. Podczas dwugodzinnego przejazdu zobaczymy indiański rynek w 30-tysięcznym mieście Otavalo, obowiązkowym punkcie programu turysty zwiedzającego Ekwador. Możemy kupić fantastyczne pamiątki: poncza, swetry z wełny lamy i alpaki.
Dzień z widokami na stożki wulkanów, piękne doliny oraz jezioro Cuicocha, leżące w ogromnym kraterze wygasłego wulkanu. Skąd nazwa? Cuy to w języku rdzennych mieszkańców świnka morska, bardzo popularna, bo będąca lokalnym przysmakiem. A że wyspa na tym jeziorze ma kształt właśnie świnki morskiej, to sekret nazwy sam się wyjaśnił.
Potem przejedziemy do leżącej na zboczu, pod kraterem wulkanu Imbabura wioski. Tamtejsi mieszkańcy tkają tkaniny, ale jest to domeną mężczyzn! Słyną też z haftów. Uprawiają ziemniaki, kaszę quinoa czyli komosę ryżową, łubin i kukurydzę. Będziemy mieć czas na poznawanie miejscowych mieszkańców i lokalnej kultury.

Andyjskie szczyty i plantacje róż

Czas na eksplorowanie miejsc, dokąd rzadko docierają turyści. Region monumentalnej przyrody i surowych, małomównych, ale życzliwych ludzi. Dla chętnych wędrówki wśród gór piechotą, wierzchem lub rowerem (opcjonalnie). W miarę możliwości (czyli jeśli kursuje) dwugodzinna przejażdżka lokalnym pociągiem przez tunele, mosty i kaniony. W sumie 26 kilometrów. Przystanek w Salinas, znanych ze swej afro – ekwadorskiej społeczności.
Odwiedzimy też plantację róż. Czy wiecie, że Ekwador słynie z ich eksportu?
Na nocleg wrócimy do Quito.

Cotopaxi – wspinanie po wulkanie

Wyjedziemy z Quito na południe, z widokami na Cotopaxi, aktywny wulkan o wysokości 5897 m n.p.m. Jeśli będzie akurat erupcja, to zmienimy plany. Widok wulkanu oszałamia! Jest jednocześnie piękny i majestatyczny. Mamy czas na wędrówki w pięknych okolicznościach przyrody. Czeka nas spacer wokół jeziora Limpiopungo, w którym przy dobrej pogodzie odbija się idealny stożek wulkanu. Przenocujemy w hacjendzie. Nocleg pod wulkanem? Czemu nie! Tam też będziemy mieć kolację.

Droga Wodospadów i Diabelski Kocioł

Ten dzień rozpoczniemy w majestatycznej Alei Wulkanów. Tak nazwał tę okolicę przemierzając ją w 1802 słynny niemiecki przyrodnik Alexander von Humboldt. Niezwykle trafnie!
Potem będziemy podziwiali wodospady i orchidee w urokliwych okolicach uzdrowiskowego miasteczka Banos – to słynna Droga Wodospadów w dolinie rzeki Pastaza. Chętni będą mogli wejść na wiszący mostek, żeby podziwiać Diabelski Kocioł, czyli Pailón del Diablo. Przejedziemy też obok wulkanu Chimborazo, najwyższego szczytu w Ekwadorze. A mierząc od środka ziemi – najwyższego szczytu naszej planety! Będziemy nocowali w urokliwej hacjendzie niedaleko Riobamba.

Najwyższy szczyt ziemi i ruiny Inków

Przejedziemy obok wulkanu Chimborazo, najwyższego szczytu w Ekwadorze. A mierząc od środka ziemi – najwyższego szczytu naszej planety!
Następnie pojedziemy do Ingapirca – to największe i najlepiej zachowane ruiny inkaskie w Ekwadorze, które znajdują się na wysokości 3160 m. n.p.m. Wzniesione są tą samą techniką, którą Inkowie stosowali w Peru – gładzony kamień bez zaprawy. Na dwie noce zatrzymamy się w mieście Cuenca, wpisanym na listę UNESCO.

Cuenca – stolica kapeluszy panama

Niespiesznie, rozkoszując się leniwą atmosferą, zwiedzimy piękne, zabytkowe miasto. Cuenca leży wśród zielonych wzgórz i jest pełne kolonialnych zabytków. Niektórzy uważają, że to najlepsze miejsce do życia na świecie. Możemy zobaczyć jak są robione kapelusze panama. Wbrew nazwie pochodzą z Ekwadoru a nie z Panamy… Wytwórni w Cuence jest sporo, podobnie jak wyspecjalizowanych salonów.

Zjazd ku czekoladzie

Po miejskim szyku, dla odmiany czekają nas setki jezior i piękne widoki w Parku Narodowym El Cajas. Zatrzymamy się w punkcie widokowym, skąd będziemy podziwiać piękną panoramę.
Przejeżdżając przez ziemię, gdzie rosną kakaowce, zajedziemy na plantację, żeby zobaczyć, skąd się bierze czekolada.
Czeka nas największy zjazd w czasie wyprawy. Zjedziemy z wysokiego poziomu – 4000 m n.p.m. – do położonego nad oceanem Guayaquil, z andyjskich wyżyn, przez tropikalny las nad ocean. Przenocujemy w portowym Guayaquil.

Lot na Galapagos – wyspy zaczarowane

Wielka Przygoda – poranny lot na Wyspy Zaczarowane. 10 minut zajmie nam transfer z lotniska na wyspie Baltra do portu. Potem szybkie zakwaterowanie na jachcie Galapagos Legend i w rejs!
W programie będą dwa zejścia na ląd dziennie (każde w innym miejscu) w niedużych grupach. Każda z grup będzie miała swojego wyspecjalizowanego przewodnika, mówiącego po angielsku.
Uwaga – ze względu na ochronę unikalnego środowiska, każdego roku trasy rejsów są zmieniane przez władze Parku Narodowego.
Krótki rejs na wyspę Santa Cruz – drugą co do wielkości wyspę archipelagu, najbardziej zaludnioną (ok. 12 tysięcy mieszkańców). Jedziemy do rezerwatu słynnych żółwi, który leży w samym środku wyspy. Zobaczymy też różne gatunki ptaków, między innymi słynne zięby Darwina.

Dzień głuptaków – wyspa Genovesa

Płyniemy na Genovesę: najbardziej oddaloną wyspę archipelagu, wysuniętą też najbardziej na północ. Na łodziach dopłyniemy do na skraj kaldery. W wodzie będą nam się pojawiały foki, a nad głowami tropikalne ptaki. Po przybiciu do brzegu wejdziemy Schodami Księcia Filipa, wykorzystującymi naturalne warunki zatoki. Na górze czekać już nas będą głuptaki: galapagoskie, niebieskonogie i czerwononogie. Zaśpiewają przedrzeźniacze i różnego rodzaju wielobarwne zięby. A żeby ptasiarze mieli pełny obraz, to przy otwartym polu lawowym możemy dostrzec nawałniki i uszatki błotne.
Po południu w Zatoce Darwina zobaczymy ponoć najpiękniejsze na świecie mewy: widłosterne. To także jedynie miejsce gdzie o pokład mogą zatupać endemiczne mewy galapagoskie i fregaty.

W poszukiwaniu smoków: wyspa South Plaza i Santa Fe

Dziś rano dopłyniemy na wyspę South Plaza. Mała wyspeka pokryta jest dywanem czerwonych sukulentów. Zza nich możemy podglądać prywatne życie lwów morskich, wielkich fregat szybujących nad naszymi głowami i przemierzymy pustynno- sawannowy krajobraz w poszukiwaniu dużych legwanów lądowych. Wyglądają one jak miniaturowe smoki. W przeciwieństwie do bajek, dzisiejsi rycerze chronią je a nie zabijają w walce o rękę księżniczki i pół królestwa. Potem ruszymy na wyspę Santa Fe. W jednej z zatok, z turkusowo czystą wodą możemy pływać z maską podglądając żółwie czy przepiękne orlenie cętkowane. Komu mało podglądania ptaków, to prócz zięb Darwina można w jednym z jeziorek dostrzec znacznie większe flamingi.

Oko w oko z ogromnym żółwiem morskim

Santa Cruz – Bachas Beach to plaża, na której jaja znoszą ogromne żółwie morskie. Samica składa 3-4 razy po około 70 jaj, ale potem przez kolejne 3-5 lat nie rozmnaża się. Warto zwrócić uwagę także na endemiczną roślinność, czyli czerwone i czarne mangrowce oraz łobody solniskowe.
To nasz ostatni dzień na Pacyfiku. Z żalem wielkim, ale czas już wracać … wylatujemy z Ekwadoru. Najpierw z Galapagos do Guayaquil, a potem w kierunku Europy ( lub gdzie indziej, jeśli ktoś woli).

Powrót na ojczyzny łono

Przylot w rodzinne strony.

Program jest ramowy, może ulec zmianie lub modyfikacjom, ale zawsze z troską o dobro turystów.

Program jest ramowy, może ulec zmianie lub modyfikacjom, ale zawsze z troską o dobro turystów. 

Program jest objęty prawem autorskim, kopiowanie w całości lub części zabronione!

Klimatyczne pensjonaty oraz hotele 3 oraz 4 gwiazdkowe. Rejs po Galapagos na sprawdzonym, wygodnym statku.

Cena

4900 USD

Cena zawiera:

  • noclegi w klimatycznych hotelach i hacjendach (pokoje dwuosobowe),

  • rejs po Galapagos na wygodnym statku ekspedycyjnym w czasie rejsu, kajuty Standard Plus. Dopłata za kajutę Junior Suite (większa o 4 m2, wyżej położona i z dużymi oknami) 380 USD

  • zwiedzanie i wszystkie wycieczki według programu, posiłki według programu,  w czasie rejsu 3 posiłki dziennie,

  • wszystkie wymienione przejazdy i transfery,

  • opiekę przewodników,

  • ubezpieczenie w Signal Iduna (KL 60 000 EUR, NNW 15 000 PLN, bagaż 1 000 PLN),

  • składkę na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny 

  • składkę na Turystyczny Fundusz Pomocowy

Cena nie zawiera:

  • przelotów międzynarodowych (od ok. 6000 zł),

  • wstępów, w tym opłaty migracyjnej i wstępu do Parku Narodowego Galapagos (ok. 350 USD, płatne na miejscu),

  • napiwków.

Potrzebne dokumenty

Do Ekwadoru, a więc także na Galapagos, nie potrzebna jest wiza. Wystarczy paszport lub paszport tymczasowy ważny co najmniej 6 miesięcy od planowanej daty powrotu.

Zdrowie

Nie obowiązują żadne ograniczenia związane z COVID-19. Nie trzeba być zaszczepionym na COVID ani wykonywać żadnych testów na obecność wirusa przed przylotem do Ekwadoru.

Nie ma obowiązkowych szczepień, żeby wjechać do Ekwadoru. Wszystkim podróżującym po świecie polecamy zaszczepić przeciwko żółtaczce A i B, tężcowi i durowi brzusznemu.

Jeśli chcesz więcej informacji, skontaktuj się z lekarzem medycyny tropikalnej lub medycyny podróży. Zajrzyj też na stronę Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Ubezpieczenie

Wszyscy uczestnicy naszych wypraw są ubezpieczeni w Signal Iduna: koszty leczenia do 60 000 EUR, następstwa nieszczęśliwych wypadków 15 000 PLN, bagaż 1000 PLN. Można u nas rozszerzyć zakres i kwoty ubezpieczenia. 

Ubezpieczyciel zwraca poniesione koszty wizyt lekarskich i leków po powrocie do Polski na podstawie oryginałów rachunków z imieniem, nazwiskiem i diagnozą. Przy poważniejszych wypadkach i hospitalizacjach szpital rozlicza się z ubezpieczycielem bezgotówkowo.

Rezerwując wyjazd możesz od razu ubezpieczyć się od kosztów rezygnacji.  Na wszelki wypadek –  jeśli (odpukać!) poważnie zachorujesz czy na przykład złamiesz nogę, ubezpieczyciel zwraca koszt wyjazdu.

Zobacz relacje z poprzednich wypraw!

Poczuj klimat, czytając relacje z organizowanych przez GoTravel wypraw!

Wyspa Wielkanocna – wyprawa do kamiennych kolosów

Tajemnicze kamienne posągi na Rapa Nui, Wyspa Wielkanocna, Chile

Wyspa Wielkanocna to najbardziej samotne miejsce na ziemi. Najbliżsi sąsiedzi mieszkają ponad 2 tysiące kilometrów, na maleńkiej wysepce Pitcairn. Natomiast do Chile to prawie 4 tysiące kilometrów!

Wyprawa do Środka Świata. Ekwador i Galapagos

Wielki żółw z wysp Galapagos w trawie

Prosto z Ekwadoru! Kolejny raz odwiedziliśmy Galapagos i stanęliśmy okrakiem na Równiku. Czy wiecie, że najsłynniejsze kapelusze typu panama powstają w Ekwadorze?

Dokąd można teraz jechać? Na safari do Afryki!

safari w Afryce Tanzania krater Ngorongoro

Właśnie wrócili z przepięknej wyprawy do Tanzanii. Na safari widzieli mnóstwo zwierząt i prawie żadnych turystów.
– Bajka! Nawet dla wytrawnych podróżników to aż niezwykłe: widzimy przeciągające się lwy czy stado słoni, a wokół nie zajeżdżają inne samochody pełne gestykulujących Włochów czy głośnych Hindusów.

Podróż po Islandii – nasza kolejna ekipa przemierza wyspę

Co warto zobaczyc na Islandii?
W piątek z Islandii wróciła czwórka naszych turystów, a w sobotę ruszyła kolejna i już ślą nam zdjęcia. Pierwsi wybrali podróż mobilhomem, a drudzy terenówką z noclegami w kameralnych hotelach i klimatycznych guesthousach nad oceanem.Na zdjęciu powyżej widzicie ekipę...

Moja Kuba – relacja Agnieszki Olton

Agnieszka Olton na Kubie w Trynidadzie w czasie wyprawy Kuba Libre Salsa Trip

Kuba to była wyprawa moich marzeń już od dawna – karaibska, roztańczona wyspa. I nagle tu jestem! Wow! Chłonę całą sobą ten niezwykły świat. Nie mogę się napatrzeć. Jest tak jak na pocztówkach. NIE! Jest o wiele lepiej.

Galapagos – wymarzona wyprawa Piotra Gaszyńskiego

Spotkanie z żółwiem w czasie wyprawy na Galapagos i do Ekwadoru

Jak się czuje człowiek, który wreszcie dociera na miejsce, o którym marzył od lat?  Przeczytajcie relację Piotra Gaszyńskiego z wyprawy na wyspy Galapagos. Podróżowali grupką 7 osobową.

Kuba – dlaczego ją kocham i nienawidzę

Beata Radecka
Mój stosunek do Kuby jest jak do uroczego, ale krnąbrnego braciszka: co prawda kłamie, kręci, robi nie to co trzeba, albo nie tak jak trzeba, ale i tak go kocham. Serce mi mięknie, kiedy się słodko uśmiecha… Nie raz próbowano nas tam oszukać – a to dopisując...

Odkryliśmy Eldorado!

Zaczęliśmy na bogato – od El Dorado. Tak pięknie od złotej krainy nazwano lotnisko w Bogocie, stolicy Kolumbii. Złota Bogota wieczorową porą była już pusta, nie licząc kilku policjantów, oczywiście przystojnych, jak to w Kolumbii. Z daleka dyskretnie czuwali nam...

Bogota, stolica na wysokim poziomie!

Mężczyzna i lama na ulicach miasta, Bogota, Kolumbia

Ciągle ktoś mnie pyta z nutą niedowierzania w głosie, czy w Kolumbii jest bezpiecznie. Tak jakby powrót z tego pięknego kraju w jednym kawałku był jakimś wyczynem. Nie tylko bezpiecznie, ale też sympatycznie i miło!