Aktywne i luksusowe podróże do Włoch - blog GoTravel

Nurkowanie z rzymskimi mozaikami na Polach Flegrejskich? Jazda po włoskich serpentynach za kierownicą najnowszego Ferrari lub Astona Martina? Track-day w nieokiełznanym Pagani? To tylko niektóre z odkryć ostatniego, bardzo intensywnego tygodnia.

Zobaczyliśmy też piękny śnieg, który już pokrył Dolomityrowery, które już czekają na nas w Lecce na Półwyspie Salentyńskim, na końcu obcasa włoskiego buta. Oczywiście wirtualnie.

Nasza prężna ekipa nie próżnuje. Wzięliśmy udział w workshopie dla biur podróży „Buy Italy”. Ciekawe doświadczenie – oprócz „normalnych” rozmów targowych, prezentacji rejsów małymi jachtami czy stylowych, luksusowych hoteli mogliśmy po prostu pogadać, jak Włosi radzą sobie z pandemią.

Rowerowe wycieczki po Włoszech

Śmieszne jest to „wchodzenie” kamerą laptopa do biur, a szczególnie do domów. Gdzieś szczeka pies, u kogoś za ścianą dokazują dzieciaki. Najbardziej zauroczył mnie piękny drewniany strop nad głową sympatycznej Tiziany na południowym koniuszku Włoch. Za jej plecami stał rower. Nieprzypadkowo, bo specjalizuje się w rowerowych wycieczkach po Półwyspie Salentyńskim. Szybko opisała, że nadbrzeżna trasa wokół półwyspu jest raczej płaska, a ta z Matery pagórkowata. Po drodze można zwiedzić znane ze zdjęć, charakterystyczne domeczki Alberobello ze spiczastymi dachami. Wokół obcasa włoskiego buta droga prowadzi wśród oliwnych gajów i wzdłuż morskiego brzegu. Widoki lazurowego morza przecudne!

Rowerowa eskapada może też prowadzić nas wśród winnic na degustację win i serów. Hmm… Nie wiem, czy rowerem na wino to dobry pomysł, ale Włosi najwyraźniej nie mają takich oporów.

Zaciekawiły mnie też rowerowe wycieczki po Sycylii. Szczególnie zachodniej, tam gdzie robią pyszne wino Marsala. Jest tam spokojna, swojska atmosfera i o wiele mniej ludzi niż na wschodzie, gdzie wznosi się stożek Etny. Za to Etnę można zdobyć piechotą! Podobnie jak wulkany Wysp Liparyjskich, z najbardziej aktywnym wulkanem Stromboli.

Przejażdżki Ferrari, Pagani i Lamborghini

Adama zafascynowała motoryzacja: możliwość jazdy po torze, czyli track-day w nieokiełznanym Pagani czy najnowszym Ferrari. Oczywiście takie bestie okiełznamy pod opieką instruktora. A może przejażdżka po panoramicznych włoskich drogach i serpentynach za kierownicą najnowszego Lamborghini lub Astona Martina? Poczujemy się jak James Bond!

Prezentowały się też stylowe, luksusowe hotele. Z widokiem na jezioro Maggiore albo Wezuwiusz i Capri czy też wśród dzikich gór Sardynii. Widać wyraźnie, że hotelarze podkreślają możliwość wynajęcia na wyłączność na przykład jachtu.

Bliskie spotkania w czasach pandemii

Były to dla nas pierwsze targi od początku pandemii i pierwsze w formule zdalnej. To nie to samo co spotkania na żywo – za nimi tęsknimy najbardziej. Ale może dzięki narzuconej przez system dyscyplinie ( po 20 minutach automatycznie przerzucał do następnego interlokutora) udało nam się działać efektywniej, porozmawiać z większą ilością osób i po prostu dowiedzieć więcej.

Zainspirowały nas te spotkania. Już chciałabym się pakować i ruszać do Włoch!

Tagi: