Gdzie najlepiej odnaleźć kobiecość? Na Kubie! - Go Travel

Zawsze podziwiałam w Kubankach, że bez względu na wiek, kształty i naprawdę trudne warunki, w jakich żyją, zawsze starają się kolorowo ubrać, umalować, rzucają filuterne spojrzenia i emanują kobiecością. Moim zdaniem możemy się tego od nich uczyć!  

Jakie są kobiety na Kubie?

Duma z bycia kobietą, poczucie własnej wartości i kobiecości, brak kompleksów i proste cieszenie się życiem.  

Osiemdziesięciolatka z kwiatem za uchem tańcząca na ulicy? Puszysta dziewoja z dumą prezentująca swe XXL kształty w jaskrawych, kwiecistych legginsach? Czemu nie! 

Na Kubie każda kobieta jest kobieca i stara się to eksponować.  A legginsy są bardzo popularne, to niemalże narodowy strój …  Bardzo mi się to podoba. Naprawdę! Oczywiście duża, tandetna biżuteria, złote łańcuchy i pierścienie, długaśne tipsy w jaskrawe wzorki, perły i kwiatuszki noszone nawet do mundurów wyglądają kiczowato, ale spójnie – taki jest ich styl. 

I trzylatki i staruszki zachowują się kokieteryjnie. – Za stara jestem na rumbę – skrzywiłam się kiedyś w czasie lekcji tańca. Instruktor, młody chłopak, spojrzał na mnie, jakby nie rozumiał co mówię. – Jak to: ZA STARA?  Tam nie ma takiej opcji!

Czego możemy uczyć się od Kubanek? 

Kiedyś popełniłam żartobliwy tekst na ten temat – jeśli mamy kompleksy, to najlepiej wyjechać na Kubę. Tam każda kobieta czuje się kobieco i jest komplementowana przez panów. Oj, jak mi się oberwało! 

Pierwszy raz poczułam na własnej skórze, co to hejt w internecie. Oskarżono mnie, że traktuję kobiety przedmiotowo. A ja po prostu jestem zauroczona postawą Kubanek! 

Zachwyca mnie, że się dobrze czują takimi, jakie są. Że nie zadręczają otoczenia, że są za grube, za chude, mają za krzywe coś tam, albo zbyt proste coś tam. To, że ich estetyka jest zupełnie inna od naszej – cóż, jestem zdania, że bogactwo w różnorodności! Nie każdemu muszą się podobać legginsy w słoneczniki w rozmiarze XXL. Ważne, że ich właścicielka dobrze się czuje!

 

Dlaczego najlepsze wyjazdy taneczne są na Kubie?

Kiedy tam jestem, odczuwam o wiele większą życzliwość i tolerancję. Nikt nie rzuca wzgardliwego spojrzenia pod tytułem: jak ona się ubrała! 

Większość Kubańczyków jest naprawdę biedna. Próbują żyć za 20 – 30 dolarów miesięcznie, bo tyle zarabiają, więc ledwo wiążą koniec z końcem. Ale dbają o wygląd. Na tyle, na ile tylko mogą. Staranne fryzury, stroje czasem z odzysku, pocerowane, ale łańcuszek czy kwiatek obowiązkowy. Podziwiam!

 Życzę wszystkim kobietom, żeby dobrze czuły się… ze sobą, swoim ciałem, swoim usposobieniem i charakterem. Bo każda z nas jest piękna!

 

 Beata Radecka

Tagi: